Zeznania świadków

Kamila R. i jej mąż byli zgodnym małżeństwem, a jedynym ich problemem był konflikt Kamili R. z jej ojcem o darowane jej mieszkanie. Ponieważ ojciec Kamili R. odciął od spotkań rodzinnych jej męża, aby pozbawić ją jego wsparcia, Kamila R. nagrywała wszystkie swoje rozmowy z ojcem ukrytą kamerą, dlatego w czasie procesu zdawała sobie sprawę, że cokolwiek zezna może być zweryfikowane, nie mogła więc fantazjować. Zeznawała tak, że mówiła o faktycznych zdarzeniach, które jednak podciągała pod rzekomą przemoc ze strony męża. Oto rozmowa Kamili R. z ojcem na FB:

Rozmowa Kamili R. z ojcem na FB, 21 czerwca 2014r:

Z jednej strony zależy mi na Tobie, z drugiej strony boję się Ciebie… Bartek dobrze wiedział, że zależy mi na was, i nie komu innemu, jak mu właśnie zależało na tym, żebym starała się z wami odbudować relacje… Jednak zawsze miałam z tym duży problem. Bartek mówił wiele razy „jeśli ich kochasz i Ci zależy, to zadzwoń do nich, spotkaj się z nimi”… Jak miałoby wyglądać nasze spotkanie? Od momentu naszego powrotu na Wójta, przy każdej okazji naskakujesz na mnie, krzyczysz. Chętnie się z Tobą spotkam, ale musisz mi obiecać, że taki nie będziesz..., że będziesz starał się zrozumieć mnie, a nie wmawiać mi to, co tylko Ty uważasz… Dobrze przecież wiesz, jaki mam charakter…

W czasie procesu mówiła o mężu inaczej:

Pytanie: Czy mąż kiedykolwiek ograniczał pani kontakty z rodzicami, utrudniał lub ograniczał?

Świadek: On utrudniał w tym sensie, że na każde spotkanie mam iść ze stanowiskiem bojowym, aby rozwiązać najpierw tą sprawę współwłasności. Oczywiście przekonywał mnie, że nie zakazuje mi kontaktów wręcz namawiał, aby częściej dzwonić i spotykać się, ale zawsze była w tle ta sprawa zniesienia współwłasności. Mój mąż nie lubił mojej rodziny więc ja osobiście bałam się reakcji i nie podejmowałam kontaktów z rodziną. Bałam się reakcji męża na te kontakty z rodziną, które miały wyglądać inaczej niż tego oczekiwał.